Okres przygotowań świątecznych uważam za otwarty, a nawet nieco zaawansowany, bo właśnie upiekłam pierniki!
Nie będę Was zanudzać historią o przygotowaniu ciasta na pierniki, bo pisałam o tym już w latach poprzednich. Jeśli macie ochotę, zerknijcie, proszę, do wcześniejszych wpisów na temat pierników.
Najlepiej i najszybciej znajdziecie je, jeśli skorzystacie z wyszukiwarki tu na blogu.
A dzisiaj tylko parę zdjęć z wałkowania, wykrawania i pieczenia…
Teraz pierniki będą grzecznie czekać w metalowym pudełku, aż zmiękną i tuż przed Bożym Narodzeniem będziemy je lukrować i zdobić.
Już się cieszę, bo mam kilka nowych ozdobnych maczków, perełek i cukiereczków. Może też jeszcze uda mi się kupić jakieś nowe barwniki do lukru, żeby tegoroczne pierniki miały jakiś nowy „look”
Pozdrawiam Was,
Basia
1. Komentarz przez beata
1/gru/2012 na 17:33
Już się nie mogę doczekać . Jak co roku będę wpadać w kompleksy
2. Komentarz przez dominika
8/gru/2012 na 22:16
Basiu kochana, jak lokrować pierniki?Jak zrobić takie cudne lukry, czy kupujesz jakieś specjalne barwniki. Mieszasz je? Jestem totalnym laikiem tymczasem synek poprosił mnie o anioła z lukrem:-)dla dziecka wszystko. Błagam o pomoc! Dominika
3. Komentarz przez Basia
9/gru/2012 na 11:38
Dominiko,
o przygotowaniu lukru i barwieniu dwa lata temu pisałam tu http://www.rozkoszepodniebienia.com/?p=844
i tu http://www.rozkoszepodniebienia.com/?p=853. W zeszłym roku była już raczej tylko dokumentacja fotograficzna http://www.rozkoszepodniebienia.com/?p=1341
Barwniki spożywcze można kupić w różnych sklepach, ale może najlepiej w wysyłkowej sprzedaży, np tu http://www.tortownia.pl/ndzial,9,barwniki_spozywcze.html, albo tu http://www.aledobre.pl/80,Pieczenie_ciast_ciastek_tortow/2-513,Barwniki_kolorowe_cukry_posypki_perly_marcepan_inne_dodatki/
Jest jeszcze trochę czasu, powinnaś zdążyć.
Pozdrawiam i życzę dużo radości z tej zabawy!
…A może prześlesz zdjęcie Waszego piernikowego anioła?
4. Komentarz przez tryllu
15/gru/2012 na 16:32
Barwniki z tortownia.pl są do dupy – w płynie mają strasznie krótkie terminy przydatności. Te w proszku trochę lepiej ale bez szału np. 2014-2015.
Do tej pory nie mieliśmy żadnych barwników i w tym roku kupiłem na allegro wussita. No i dramat. Tylko brązowy jako tako a reszta daje pastelowe kolory i nie ma co marzyć o intensywnych barwach. A jak się wleje dużo barwnika to z kolei lukier robi się za rzadki i trzeba go dogęszczać.
Zrobiliśmy ze znajomymi w tym roku pierwsze podejście do kolorowania i już teraz wiem jedno: trzeba jechać do londka po barwniki.
5. Komentarz przez tryllu
15/gru/2012 na 16:33
A dlaczego niektóre lukry robią się matowe? Paradoksalnie nie wszystkie pierniki się takie zrobiły
6. Komentarz przez Basia
15/gru/2012 na 21:36
Ok, to piszę, z jakich firm ja używam barwników. Może się da kupić przez internet? Nie sprawdzałam tego do tej pory…
Zatem: Silver Spoon, Langdale’s, Super Cook.
Moja koleżanka Natalia, która piecze i dekoruje z pasją mnóstwo tortów, twierdzi, że barwniki firmy Wilton są bardzo dobre i bardzo wydajne. Można je na pewno kupić na portalu aledobre.pl, sprawdziłam przed chwilą.
Ja miewam też problem z tym, że czasem barwnik jest mało intensywny. Trzeba go dać na tyle dużo, że faktycznie tak rozrzedza lukier, że rozlewa się beznadziejnie i trudno nim lukrować. Ale to chyba do tej pory dotyczyło wyłącznie jednego, czy dwu kolorów.
Natomiast nie rozumiem na czym polega problem z terminem przydatności?
Musi być przecież wpisany termin, zgodnie z jakimiś przepisami jakościowymi dotyczącymi żywności, czy przepisami sanitarnymi. Zwykle na spożywczych produktach zagranicznych jest napisane „best before”, więc po terminie będzie może tylko „good” Ty możesz stosować się, lub nie, do tego. I prawdę powiedziawszy, nie sądzę, żeby nieco przeterminowany barwnik miał zaszkodzić komukolwiek. Tyle tam chemii, że przeterminowanie chyba nie pogarsza sprawy.. Tym bardziej, że dajemy tego naprawdę kropelkę na całe mnóstwo lukru. Ale nie przesadzajmy, że termin 2014-15 to krótki termin…
Może, po prostu, weź się do roboty Braciszku i wylukruj w ciągu najbliższych 2 lat tyle pierników, tortów etc, żeby zużyć barwniki i nie żałować, że się zmarnowały
A odnośnie matowienia lukru, niestety ten problem mnie też dotyczy
Lubię, żeby lukier był smaczny, nie tylko ładny. Lukier z cukru i białek jest po prostu słodki. Nie jest dla mnie smaczny. No i tu się pojawia problem, bo dodanie soku z cytryny, wprawdzie sprawia, że lukier wreszcie staje się smaczny, ale jednocześnie powoduje matowienie lukru. Im więcej cytryny, tym szybciej zmatowi się lukier. Nawet zaraz następnego dnia. Zatem wybór należy do Ciebie, albo smaczny, albo ładny.
Jeśli pierniki nie będą jedzone, to nie ma o czym mówić. Jeśli jednak chodzi o to, żeby były smaczne jednocześnie, to będzie trudniej…