Zazwyczaj kupuję pieczywo w naszych ulubionych piekarniach. Kupuję więcej, część zamrażam, a potem wyjmuję z zamrażarki, kiedy jest potrzeba.
Jeśli to są bułki, to przed podaniem wstawiam- takie już rozmrożone- do nagrzanego piekarnika, żeby były pysznie chrupiące.
Może niektórzy skrzywią się na pomysł jedzenia bułek, że niezdrowe i tym podobne…
Ale dla mnie sobotnie czy niedzielne śniadanie musi właśnie takie gorące i chrupiące bułki zawierać. I już!
Czasem jednak zdarzy się, że zapasy zamrażarkowe skończą się nieoczekiwanie i wtedy muszę poradzić sobie inaczej.
W zależności od okoliczności, piekę wtedy jakieś domowe pieczywo: focaccie, orientalne chlebki albo jakiś chleb.
Tym razem to był szybki chleb z dodatkiem podsmażonej cebuli, orzechów i słonecznika.
Szybki, bo z dodatkiem proszku do pieczenia i sody, a nie z drożdżami, czy zakwasem, więc niewymagający rośnięcia.
Taki chleb można naprawdę mieć szybko, właściwie tylko tyle czasu potrzeba, ile zabiera pieczenie go, czyli około 45-50 minut
A do środka można przecież dodać, co dusza zapragnie! Utarty ser, posiekane suszone pomidory, oliwki, szynkę, zioła, czy co tam Wam przyjdzie do głowy.
Szybki chleb z cebulą, orzechami włoskimi i słonecznikiem
250 g mąki pszennej
200 g mąki pszennej razowej
1 łyżka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
2 jajka
50 g oliwy
1 cebula posiekana i podsmażona na oliwie
50 g posiekanych orzechów włoskich
50 g ziaren słonecznika
250 g jogurtu naturalnego
1 łyżka cukru demerara
sól- ilość według uznania, ja dałam około 1 łyżeczki.
Jeśli do środka dacie ser, suszone pomidory, szynkę czy oliwki, to wtedy trzeba uważać z solą.
Rozgrzać piekarnik do około 180 stopni.
Na oliwie podsmażyć, ale nie przypalić, posiekaną cebulę. Odstawić do wystygnięcia.
Wymieszać lub zmiksować (ja użyłam robota kuchennego, jak zwykle) mąkę z proszkiem i sodą, oliwę, jajka, cukier, sól, jogurt.
Do ciasta dodać cebulę, orzechy i słonecznik, znów wymieszać dokładnie.
Przełożyć do formy wyłożonej papierem do pieczenia, wyrównać na wierzchu, posypać słonecznikiem, sezamem albo siemieniem lnianym (ja dałam właśnie siemię) i wstawić do piekarnika. Piec około 50 minut, aż chleb wyrośnie wysoko, będzie rumiany z wierzchu i w środku upieczony (sprawdzić koniecznie patyczkiem).
Wyjąc i wystudzić.
Doskonale smakuje jako baza do kanapki, ale też zupełnie solo. Albo posmarowany masłem albo polany dobrą oliwą!
Smacznego,
Basia