Archwium dla ·

owoce morza

· Kategoria...

Trójkąty z francuskiego ciasta nadziewane krewetkami po indyjsku

Brak komentarzy

Dzisiaj proponuję Wam bardzo pyszne danie z kuchni indyjskiej.

Proste i naprawdę niekłopotliwe w przygotowaniu.

Jeśli uwielbiacie krewetki i indyjskie jedzenie -tak jak ja i moja Rodzina- to nie ma na co czekać!

Kupcie tylko gotowe  ciasto francuskie, to z pewnością przygotujecie to danie w pół godziny.

Naprawdę warto!

Francuskie pikantne trójkąty z krewetkami

dla 2 osób

 

150 g obranych krewetek, pozbawionych ogonów

1 1/2 łyżki oleju roślinnego

1/2 sporej cebuli posiekanej drobno

1 nieduży pomidor pozbawiony skórki i drobno pokrojony

2 ząbki czosnku rozgniecione

1/3 łyżeczki mielonego imbiru

szczypta chili

1/2 łyżeczki mielonego kuminu

1/4 łyżeczki proszku musztardowego

1/2 łyżeczki mielonego cynamonu

1/2  łyżeczki cukru

2 łyżki octu winnego

sól do smaku

 

kawałek/ arkusz  ciasta francuskiego o wymiarach około 24×24 cm

 

jajko roztrzepane do posmarowania trójkątów przed pieczeniem

 

 

Rozgrzać piekarnik do około 200 stopni.

Krewetki posolić lekko i odstawić.

Rozgrzać suchą patelnię i wrzucić na nią wymieszane: mielony imbir, chili, kumin, proszek musztadowy i cynamon. Przez chwilę prażyć, aż przyprawy zaczną wydzielać wyraźny aromat, następnie zdjąć z kuchenki i odstawić.

Gdy przyprawy wystygną dodać do nich ocet winny i rozgnieciony czosnek i wymieszać .

Na patelni rozgrzać olej, dodać cebulę i przez chwilę ją smażyć, dodać pokrojonego pomidora i smażyć całość jeszcze przez chwilę, aż cebula zmięknie.

Dodać wymieszane z octem winnym przyprawy, dodać cukier, a następnie dodać krewetki i przez chwilę smażyć. Odstawić.

Wyciąć 4 kwadraty z arkusza ciasta francuskiego (jeśli ciasto ma inną szerokość wyciąć odpowiedniej wielkości kwadraty, mając na uwadze ilość przygotowanego nadzienia).

Na każdym kwadracie ułozyć porcję nadzienia, skleić palcami podobnie, jak klei się pierogi. Każdy pierożek posmarować roztrzepanym jajkiem i ułozyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.

Piec aż trójkąty będą złociste. Wyjąć z piekarnika, przełożyć na odpowiedni talerz i podać na stół.

Ja byłam naprawdę zachwycona tym daniem. A mój Mąż powiedział, że żadna dobra restauracja nie powstydziłaby się takiego dania :-)

Smacznego,

Basia

 

 

 

 

 

Risotto z krewetkami i pomidorami

Brak komentarzy

Krewetki ciągle jeszcze pozostają trudne do zaakceptowania przez część społeczeństwa. Ale obserwując karty menu w krakowskich  lokalach muszę stwierdzić, że chyba jednak mają coraz więcej zwolenników. I to mnie cieszy, bo sama jestem ich ogromną amatorką :-)

I dziś ugotowałam właśnie risotto z krewetkami.

Pierwszy raz gotowałam takie prawdziwe risotto z odpowiedniego ryżu i we właściwy sposób.

Najpierw posiekałam cebulę, na rozgrzanej patelni roztopiłam masło i dodałam do niego cebulę i rozgnieciony czosnek. Smażyłam całość przez parę minut, aż cebula zmiękła. W tym czasie doprowadziłam do wrzenia wywar z kurczaka.

Do cebuli dodałam ryż, zamieszałam i całość smażyłam jeszcze przez parę minut.

Stopniowo dodawałam porcje bulionu i gdy ryż wchłonął płyn, dodawałam kolejną porcję.

Pomidory sparzyłam i obrałam ze skórki, pokroiłam w kosteczkę.

Gdy ryż wchłonął już cały wywar i był lekko twardawy, ale miękki i kremowy w środku, dodałam pomidory, chili i sok z cytryny, posoliłam i odstawiłam.

Na rozgrzanej oliwie podsmażyłam czosnek, dodałam krewetki i smażyłam przez parę minut, a następnie przełożyłam krewetki do ryżu i wymieszałam.

Podałam posypane świeżymi listkami oregano.

 

Risotto z krewetkami i pomidorami

3-4 porcje

 

180 g ryżu arborio

600 ml wywaru z kurczaka

cebula posiekana

2 ząbki czosnku (jeden do ryżu, drugi do krewetek)

25 g masła

1 łyżka oliwy

sok z około 1/4 dużej cytryny

około 350 g krewetek obranych, ale z ogonami  (waga zamrożonych krewetek)

2 dojrzałe pomidory, dałam podłużne

spora szczypta pokruszonego chili

sól morska

świeże oregano

 

 

Smacznego,

 

Basia

 

 

 

 

Kremowe curry z krewetkami

Brak komentarzy

Wiem, że niektórzy z Was nie zgodzą się ze mną, ale mimo to powiem, że życie bez krewetek byłoby smutne.

Bardzo je lubię i – na szczęście –  lubi je również moja Rodzina :-)

Najlepsze są najprostsze potrawy z krewetek, na przykład to kremowe curry, które podpatrzyłam w książce „The food of India, a journey for food lovers”.

Kremowe curry z krewetkami

2 porcje

 

 

300 g dużych krewetek obranych, ale z ogonami

1 cebula drobno posiekana

2 łyżki oleju roślinnego

1 ząbek czosnku posiekany

1/2 łyżeczki kurkumy

1/2 łyżeczki cynamonu

1/2 łyżeczki imbiru

1/2 łyżeczki chili

nasiona z 5-7 owoców kardamonu rozgniecione w moździerzu

sok z 1/2  cytryny

sól

50 g mleka kokosowego

170 ml wody

siekana świeża kolendra albo inne świeże zioła do posypania gotowego dania

 

Krewetki polałam sokiem z cytryny, wymieszałam i odstawiłam.

Na grubej patelni rozgrzałam olej, wrzuciłam posiekaną cebulę i podsmażałam ją, aż była lekko brązowa. Dodałam wszystkie przyprawy, czosnek, mleko kokosowe wymieszane z wodą i dalej  dusiłam przez kilka minut. Dodałam krewetki odcedzone z soku cytrynowego.

Wszystko dusiłam jeszcze przez kilka minut.

Takie curry można podać z ryżem, z chlebkami naan albo po prostu z bagietką.

Można je przed podaniem posypać siekaną świeżą kolendrą i wtedy to będzie bardzo po indyjsku :-)

Smacznego,

Basia

Jarzynowa zupa z krewetkami

Brak komentarzy

 

To jest taka normalna zupa z krewetkami, jarzynowa i bardzo smaczna.

Poza krewetkami, potrzebne są tylko warzywa i przyprawy.

Ugotowałam ją w kwadrans, właściwie tyle trwało gotowanie zupy, ile gotowały się ziemniaki.

Na rozgrzaną na patelni oliwę wrzuciłam pokrojonego ziemniaka i cebulę, chwilę podsmażyłam i dodałam łyżkę mąki, wymieszałam całość i przez chwilę smażyłam uważając, żeby nic się nie przypaliło, ani nawet nie przyrumieniło.

Dodałam czosnek i po chwili przerzuciłam zawartość patelni do garnka z gotującą się wodą.

Dodałam chili, sól i sos sojowy.

Gdy ziemniaki były takie już trochę podgotowane, dodałam fasolkę szparagową i krewetki, a po kolejnej chwili gotowania dodałam groszek. Całość z groszkiem gotowałam jeszcze tylko parę minut, żeby groszek był jędrny, a poza tym, żeby zarówno fasolka, jak i groszek zachowały żywy i soczysty kolor.

 

Zupa z jarzynami i krewetkami

3 porcje

 

około 1 litr wrzącej wody

1 spory ziemniak pokrojony w nieduże plasterki

1 marchewka pokrojona w plasterki

1 cebula posiekana

2 ząbki czosnku

2 łyżki oliwy z oliwek

łyżka mąki pszennej

sól,

sos sojowy,

pół niedużej suszonej papryczki chili pokruszonej w palcach

garść mrożonej fasolki szparagowej

garść mrożonego groszku

150 g  mrożonych krewetek

 

Wszystkie produkty, które były mrożone, wrzucałam do zupy bez wcześniejszego rozmrożenia.

 

 

Smacznego,

 

Basia

 

 

 

Krewetki ze szparagami i czosnkiem

1 komentarz

 

W gorące dni chyba nikomu nie chce się długo gotować. Zwykle też nie chce się ciężko jeść. Czosnkowe krewetki ze szparagami wydają się zatem dobrym pomysłem w takich okolicznościach.

To danie jest szybkie w przygotowaniu, bardzo lekkie i do tego niezwykle smaczne.

Szparagi są tu smażone na oliwie, a nie gotowane w wodzie i  dzięki temu pozostają chrupiące, mimo, że smaży się je pewnie co najmniej 15 minut.

Chciałabym kiedyś zrobić takie danie z surowych krewetek, ale obawiam się, że trudno będzie zdobyć surowe krewetki w Krakowie…

Skoro mamy do dyspozycji krewetki już obgotowane, to trzeba je wrzucić do tego dania na krótko przed zakończeniem smażenia szparagów, żeby zbytnio nie wyschły i nie stwardniały.

 

 

Czosnkowe krewetki z zielonymi szparagami

 

pęczek zielonych szparagów, pokrojonych na mniejsze kawałki, oskrobanych, jeśli trzeba. Moje szparagi były młodziutki i bez włókien, nawet takie całkiem grube.

około 1/2 kg krewetek ( dużych albo średnich, byle tylko nie koktajlowych!!), mrożonych, ale już rozmrożonych, pozbawionych pancerzy i ogonów

około 150 ml białego wina

sok z 1/2 dużej cytryny

sól

szczypta cukru

4 niemałe ząbki czosnku rozgniecione

sporo pieprzu

spora szczypta chili, dałam suszone chili połamane na drobne kawałki, a nie mielone

oliwa do smażenia szparagów

listki świeżego oregano

 

 

Szparagi smażyłam na oliwie, aż zaczęły mięknąć, ale ciągle były jeszcze chrupiące (ok.10 minut), dodałam czosnek, chwilę smażyłam, dodałam wino, przyprawy, sok z cytryny, dodałam krewetki i jeszcze przez kilka minut smażyłam całość, aż sos zgęstniał trochę. Gotowe danie posypałam listkami oregano.

Pysznie smakowało z kieliszkiem austriackiego Weissburgundera z zaprzyjaźnionej winnicy Michaeli i Guntera :-)

 

 

 

Smacznego,

 

Basia

Kanapka z krewetkami i serem camembert

Komentarzy - 3

 

 

Mój Mąż bardzo rzadko robi jakieś spożywcze zakupy, dlatego dosyć byłam zaskoczona, kiedy powiedział mi, że w lodówce jest kilogram krewetek. Oczywiście zaproponował jednocześnie, żebym coś z nich zrobiła.

Bardzo lubię krewetki, więc nie trzeba było mnie długo namawiać, żebym coś z nich z ugotowała.

I tak zrobiłam gorącą kanapkę z krewetkami, zainspirowana nieco daniem, które ostatnio jadłam będąc z Mężem i Koleżanką na lunchu w mieście, i które było całkiem niezłe. Tam  krewetki zapakowane były w bagietkę, ale uważam, że tortilla jest rozwiązaniem równie dobrym, a może nawet lepszym. No i w tamtej kanapce były chyba tylko 4 krewetki…

 

Kanapka z krewetkami i serem camembert

3 porcje

 

 

3 placki tortilla, ja dałam pszenne z pełnej mąki

łyżka oliwy

2 cebulki dymki, biała cześć pokrojona do duszenia z pomidorami, zielona do posypania gotowej kanapki

około 30 dużych krewetek, obranych

opakowanie 390 g pomidorów krojonych w kartonie

kawałek świeżego ogórka, pokrojonego na plasterki, w sumie po około 6-8 plasterków,

około 100 g sera camembert, pokrojonego na plasterki o grubości 0,5 cm.

około 1 łyżki soku z limonki

sól,  szczypta chili,  sporo pieprzu, łyżeczka cukru

spora garść rukoli

 

Rozgrzać oliwę na patelni, poddusić cebulę, dodać pomidory, dodać krewetki, chwilę poddusić razem i przyprawić solą, pieprzem, cukrem, chili, sokiem z limonki.

Placek tortilla położyć na rozgrzanej suchej patelni, gdy będzie ciepły i elastyczny zdjąć i połozyc porcje nadzienia pomidorowo-krewetkowego, troche rukoli, plasterki ogórka, plasterki sera camembert i zwinąć w rulon.

Zwiniętą kanapkę podgrzać znów z obu stron na suchej patelni, albo – jeśli wolicie – można podsmażyć na oliwie. Wtedy będzie bardziej chrupiąca.

Zdjąć z patelni, przekroić, położyć na talerzu na listkach rukoli, posypać posiekaną cebulką dymką.

 

Noworoczna sałatka z krewetkami i awokado

Komentarzy - 2

Mam nadzieję, że Sylwester minął Wam fantastycznie, a potem wyspaliście się  i zaczęliście Nowy Rok w świetnym nastroju.

I choć może nie jedliście dziś śniadania, to z pewnością zdążyliście na noworoczną kolację :-)

Ja, po całym świąteczno-noworocznym okresie, tęsknię za lekkim jedzeniem!

Dlatego na przystawkę podczas dzisiejszej kolacji zrobiłam sałatkę z krewetkami i awokado.

Do zimnych dań z owocami morza bardzo lubię dodawać różowy sos majonezowy, zrobiony z majonezu i słodko-ostrego sosu chili. Taki właśnie przygotowałam do dzisiejszej sałatki.

Spodziewaliśmy się Gości na kolacji, więc sałatkę przygotowałam w osobnych dla każdego pucharkach.

Zaczęłam od przygotowania krewetek, rozmroziłam je, a potem poddusiłam z czosnkiem i białym winem. Zostawiłam do wystygnięcia..

W każdym pucharku na dnie ułożyłam trochę pokrojonej sałaty, dałam sałatę „liść dębu”, bo tylko ta wyglądała w sklepie na świeżą. Ale spokojnie można dać jakąkolwiek inną.

Na sałacie położyłam połówki pomidorków koktajlowych, posiekaną białą część dymki, plasterki awokado, kawałki mandarynki,  na wierzchu położyłam krewetki, a potem skropiłam jeszcze każdą porcję  sokiem z limonki.

Na wierzchu każdej porcji położyłam niewielki kleks różowego sosu i posypałam posiekaną zieloną częścią dymki.

Pucharki przed podaniem wstawiłam jeszcze na około godzinę do spiżarki, żeby sałatka się schłodziła.

Tak jak wspomniałam, do każdej porcji dodałam tylko niewielką ilość sosu, ale na stole postawiłam naczynie z dodatkowym sosem, gdyby ktoś miał jednak ochotę na więcej :-)

Sałatka z krewetkami i awokado

5 porcji (na przystawkę)

25  krewetek z ogonami ( czosnek, oliwa, białe wino do uduszenia krewetek)

10 pomidorków  koktajlowych przekrojonych na pół

parę liści sałaty posiekanych

1 awokado pokrojone na plasterki

1 mandarynka podzielona najpierw na cząstki, a potem pokrojona drobniej

cebulka dymka posiekana ( część biała i zielona)

sok z limonki

różowy sos majonezowy: kilka łyżek majonezu, 2-3 łyżeczki słodko-ostrego sosu chili , 2-3 łyżeczki ketchupu, ewentualnie ocet winny i sól do przyprawienia. Wszystko wymieszać i sos już jest gotowy.

Smacznego,

Basia

Curry z krewetkami i zieloną fasolką szparagową

Komentarzy - 5

Wróciłam do domu późnym wieczorem po kilkudniowej nieobecności i następnego dnia rano zaczęłam zastanawiać się, co takiego mogę ugotować na obiad, nie robiąc wcześniej zakupów, na które przecież zupełnie nie znalazłabym czasu. Otwarłam więc zamrażarkę i zobaczyłam krewetki. Fajnie, dawno nie było krewetek. Tylko co z nich zrobić: makaron, risotto…? Oczywiście curry!

Postanowiłam nie szukać żadnych przepisów i tym razem gotowałam zupełnie improwizując.

Na patelni zeszkliłam na oliwie posiekaną drobno cebulę, dodałam czosnek i przez chwilę razem smażyłam, dodałam krewetki wcześniej przelane wrzątkiem. Dodałam red curry paste i wymieszałam. Rozpuściłam kostkę bulionu w gorącej wodzie,  a potem w bulionie rozpuściłam mleko kokosowe. Ja najbardziej lubię używać tego w proszku, jest najbardziej ekonomiczne i niezwykle wygodne w użyciu. Szkoda tylko, że jest takie drogie, znacznie droższe niż to, które kupuję na przykład w chińskich sklepach, gdy jestem w Londynie.

Bulion z mlekiem kokosowym wlałam na patelnię do krewetek, a potem dodałam jeszcze pokrojoną na mniejsze kawałki fasolkę, dodałam też cukier brązowy i sos rybny.

Po około 10 minutach, gdy fasolka zmiękła, dodałam posiekaną dymkę i sok z cytryny, bo limonki niestety nie miałam w domu. Dolałam trochę wody,  bo wyparowała znaczna część sosu podczas duszenia.

To curry jest dość pikantne, ale bez przesady.

Oczywiście można dać  trochę mniej red curry paste, to danie będzie łagodniejsze.

A do curry ugotowałam ryż, jak zwykle egipskim sposobem :-)

Curry z krewetkami, fasolką szparagową i mlekiem kokosowym

2-3 porcje

500 g mrożonych krewetek obranych (moje miały ogony)

30 g mleka kokosowego w proszku

cebula posiekana drobno

300 ml bulionu drobiowego albo warzywnego. Ja dałam rozpuszczoną  kostkę ekologicznego bulionu warzywnego

łyżeczka cukru demerara

około 250 g świeżej zielonej fasolki szparagowej (albo mrożonej)

spora łyżeczka red curry paste

rozgnieciony spory ząbek czosnku

łyżka sosu rybnego

sok z pół cytryny albo lepiej z limonki

pęczek dymki  posiekanej wraz ze szczypiorem

sól ( jeśli potrzeba, bo i bulion i sos rybny są słone)

1-2 łyżki oliwy do smażenia

świeża kolendra lub natka pietruszki do posypania gotowego dania

Smacznego,

Basia

Zielone szparagi :-)

Brak komentarzy

Nastał sezon na szparagi!

On już zresztą trochę trwa, tylko ja nie mam kiedy pisać o tym…

Ale najważniejsze, że są szparagi, te zielone!

Miałam też okazję w tym roku przyrządzić białe i już więcej nie zamierzam ich kupować. Białe się obiera, bezwzględnie. To skrobanie szparagów to okropnie niewdzięczna czynność. Zupełnie się nie dziwię, że Niemcy, którzy mają zupełnego świra na punkcie szparagów, mają w sklepach od razu maszyny do ich obierania. Widziałam to ostatnio w Berlinie. Kupują porcję szparagów i dostają od razu obrane. Super pomysł.

A skoro u nas nie ma takich maszyn, to ja już tylko zielone poproszę!

Więc dlatego kupiłam wiązkę zielonych szparagów i zrobiłam dziś na kolację krewetki ze szparagami. A do tego, jak na sezon szparagowy przystało, sałatę ze szparagami i innymi smakowitymi dodatkami. Do tego jeszcze bagietka z masłem czosnkowo-bazyliowym. Pycha!

Krewetki ze szparagami to niezwykle proste do przygotowania danie i jednocześnie smaczne, takie lubię najbardziej.

Szparagi umyłam, obcięłam twarde końce, przekroiłam na mniejsze kawałki i wrzuciłam do gotującej się wody z dodatkiem soli i odrobiny cukru. Gotowałam przez kilka minut, aż był wystarczająco  miękkie. W tym czasie zajęłam się krewetkami.

Zamrożone krewetki przelałam wrzątkiem, rozgrzałam oliwę na patelni i dodałam zmiażdżony czosnek, wrzuciłam krewetki, podlałam białym winem, dałam sporo pieprzu, nieco soli, trochę słodko-pikantnego sosu chili. Gdy krewetki były miękkie odstawiłam.

Odcedzone szparagi wymieszałam z krewetkami, przełożyłam na talerz do serwowania i posypałam utartym serem Dziugas.

Krewetki ze szparagami

400 g krewetek z ogonami

400 g szparagów

40 g sera Dziugas

ok 100 ml białego wina

sól

sporo pieprzu

oliwa 2-3 łyżki

2 łyżki sosu słodko-pikantnego chili

Smacznego,

Basia

Zupa z melona na sposób tajski

Brak komentarzy

Choć to zupełnie nie jest sezon na te owoce, ugotowałam właśnie zupę z melona.

A było tak: zostałam obdarowana żółtym melonem i zupełnie nie miałam na niego pomysłu.

Nie jest to mój ulubiony owoc, niestety. O ile uwielbiam melony Galia, aromatyczne i słodkie, te żółte są dla mnie raczej bez smaku.

Melon leżał sobie grzecznie w domu i czekał na swą kolej, która jednak ciągle nie nadchodziła…

Nie chciałam jednak, żeby się zepsuł, zaczęłam zastanawiać się, nad tym, co można z niego zrobić.

I tak właśnie wymyśliłam dzisiejszą zupę.

Komponując ją, wzięłam pod uwagę upodobania domowników.

Pomyślałam, że jeśli będzie trochę tajska w swym charakterze, to powinna zadowolić wszystkich.

Melona obrałam ze skóry, wycięłam gniazdo nasienne, pokroiłam miąższ na mniejsze kawałki i wrzuciłam do blendera. Zmiksowałam go dokładnie a następnie przelałam do garnka. Dodałam green curry paste, mleko kokosowe rozpuszczone w wodzie, bulion z kurczaka, rozdrobnione liście kafiru (bardzo aromatyczne, mocno  cytrynowe,  suszone liście  limonki, które można kupić w sklepach orientalnych,  a nawet w supermarketach- producent: firma Thai Heritage) i wszystko zagotowałam.

Przyprawiłam sosem rybnym, solą, dodałam rozmrożone wcześniej krewetki i sok z limonek.

Przygotowałam makaron ryżowy i już zupa była gotowa.

Zamiast krewetek, jeśli nie jesteście ich amatorami, można dać pokrojonego i uduszonego wcześniej kurczaka, można  też dać ugotowane na twardo jajko, ale można też niczego nie dodawać. Tak czy siak zupa jest pyszna! Jest trochę ostra, ale to można regulować ilością dodanej green curry paste.

Jeśli więc będziecie w posiadaniu melona i nie będziecie mieć pomysłu, co z niego zrobić, to polecam moją zupę!

Zupa z melona na sposób tajski

około 5 porcji

melon obrany ze skóry i pokrojony w kostkę, a potem zmiksowany dokładnie ( zmiksowany miąższ ważył  1000 g)

2 kopiate łyżki mleka kokosowego w proszku

200 ml wody

kostka bulionu z kurczaka

kopiata łyżeczka green curry paste

3 liście kafiru rozdrobnione na pył w moździeżu

kilka łyżek sosu rybnego

sól według uznania

500 g krewetek mrożonych pozbawionych pancerzy

sok z 1 limonki

natka pietruszki lub kolendra do posypania porcji

makaron ryżowy, przygotowany według przepisu na opakowaniu

Smacznego!

Basia

Facebook

Likebox Slider for WordPress