Archwium dla

kwiecień, 2014

...

Nieskomplikowany sernik z musem truskawkowym i octem balsamicznym

Brak komentarzy

 

To jest bardzo łatwa wersja sernika, w sam raz na miły podwieczorek.

Ja upiekłam niedużą porcję, która została zjedzona właściwie od razu :)

Sposób przygotowania jest prosty, a szczególnie wtedy, gdy dysponuje się robotem kuchennym czy malakserem.

Rozgrzałam piekarnik do 170 stopni.

W blenderze pokruszyłam, a właściwie zmełłam herbatniki. Dodałam do nich 1 łyżki roztopionego masła i wymieszałam.

Z truskawek, cukru i odrobiny octu balsamicznego zrobiłam blenderem mus, wstawiłam go do lodówki.

Do tortownicy o średnicy około 20 cm wyłożonej  papierem  do pieczenia przełożyłam masę ciasteczkową, nieco ugniotłam ją ręką i wyrównałam, tworząc cienki spód do sernika.

W malakserze utarłam twaróg (wcześniej niemielony) na gładką masę, następnie dodałam do niego mascarpone i dalej ucierałam. Masa była całkiem gładka.

Do serowej masy – ciągle ucierając- dodałam cukier, mąkę ziemniaczaną, kolejno jajka i  pastę waniliową.

Przelałam masę serową na spód ciasteczkowy i wstawiłam do piekarnika. Piekłam najpierw przez około kwadrans w tej wyjściowej temperaturze, a następnie nieco zmniejszyłam i piekłam w temperaturze około 130 stopni jeszcze przez około 30 minut.

Wyjęłam sernik, gdy był  jeszcze lekko sprężysty na środku i bardzo delikatnie zarumieniony tylko na brzegach.

Po wystudzeniu wyjęłam go z formy i położyłam na paterze.

Kawałki sernika, już na talerzykach, polałam przygotowanym wcześniej musem truskawkowym i ozdobiłam listkami melisy.

 

Sernik

 

spód:

150 g herbatników kruchych

2 łyżki masła roztopionego

 

masa serowa:

250 tłustego twarogu

190 g mascarpone

180 g cukru

3 płaskie łyżki mąki ziemniaczanej

łyżeczka pasty waniliowej lub naturalnej esencji waniliowej

3 jajka

 

mus:

300 g truskawek

cukier (według uznania)

łyżka octu balsamicznego

listki świeżej melisy

 

 

Smacznego,

 

Basia

 

Curry z kurczakiem, dynią i mlekiem kokosowym

Brak komentarzy

 

 

Zauważyłam, że mam w domu jeszcze jedną dynię, która pozostała z zeszłorocznych zbiorów, i postanowiłam ją zużyć. Najwyższa pora!

I w związku z tym ugotowałam curry z kurczakiem i tą dynią właśnie.

Zaczęłam od zamarynowania kurczaka w miksturze zrobionej z oliwy, kurkumy, imbiru, cynamonu, liści kafiru, chili, soli, pieprzu i czosnku.

Zamarynowane mięso (wcześniej pokrojone w kostkę o boku około 2-3 cm) obsmażyłam na patelni na sklarowanym maśle ciągle mieszając, żeby przyrumieniło się ze wszystkich stron.

Mięso zdjęłam z patelni, zostawiłam obok na talerzu. Na tej samej patelni, z dodatkiem kolejnej łyżki sklarowanego masła, podsmażyłam pokrojoną w kostkę dynię, posoliłam ją. Otwarłam puszkę mleka kokosowego. Zwykle używam takiego w proszku, ale skończyło mi się takie, więc użyłam puszkowanego. Oddzieliłam górną część tego najbardziej tłustego mleka (gęstą jak śmietana) i odstawiłam na bok, a tę wodnistą część dodałam do dyni. Przez parę minut dusiłam razem. Po chwili dodałam do niej pomidory, odstawionego wcześniej na bok kurczaka i razem dusiłam, aż mięso było miękkie całkiem, wtedy dodałam gęstą część mleka kokosowego. Wymieszałam dobrze i dusiłam przez chwilę całość. Dodałam do smaku łyżeczkę cukru demerara.

Curry podałam ze świeżą rukolą i ryżem, który ugotowałam – jak zwykle- według arabskiego przepisu.

 

Proste i bardzo smaczne.

Naprawdę polecam :)

 

Basia

 

 

Curry z dynią i mlekiem kokosowym

3-4 porcje

 

2 duże piersi z kurczaka pokrojone w kostkę o boku 2-3 cm

2 łyżki masła klarowanego

 

marynata do kurczaka: 2 łyżeczki kurkumy, 1/2 łyżeczki imbiru, 1/2 łyżeczki cynamonu, parę liści kafiru utłuczonych w moździerzu, sól, pieprz, 1/3 łyżeczki chili, 2 łyżki oliwy, 2 zmiażdżone ząbki czosnku

 

400 g puszka pomidorów krojonych

400 g puszka mleka kokosowego

1 łyżeczka cukru demerara

400 g dyni pokrojonej w kostkę o boku ok 2 -3 cm

 

 

 

 

Basia

 

 

Facebook

Likebox Slider for WordPress