Nie wiem, czy to moje subiektywne odczucie i czy tylko ja tak ciągle widzę dużo gruszek Konferencja w sklepach? Czy faktycznie tej zimy i wczesnej wiosny więcej jest ich niż w poprzednich latach? W każdym razie dosyć często kupuję gruszki ostatnio. Wczoraj kupiłam je znów i zdecydowałam upiec tartę , właśnie z gruszkami, migdałami i cynamonem.

Tarta z gruszkami, migdałami i cynamonem.

 

ciasto:

170 g mąki

85 g masła

30 g cukru

szczypta soli

1 jajko

 

nadzienie

3 gruszki, obrane i pozbawione gniazd nasiennych, pokrojone wzdłuż na 4-6 cząstek

2 jajka

100 g cukru

100 g migdałów zmielonych

30 g rozpuszczonego masła

50 g maki

1/3 łyżeczki proszku do pieczenia

szczypta soli

łyżeczka naturalnej esencji waniliowe

1/2 łyżeczki cynamonu

Z zimnego, posiekanego masła, cukru i mąki  i soli wyrobiłam szybko ciasto, zrobiłam to przy pomocy robota.

Gdy wyrabiana masa miała konsystencję grubych grudek, dodałam jajko i wyrabiałam jeszcze przez chwilę, aż utworzyła się kula. Zapakowałam ją w folię do żywności i włożyłam do lodówki.

Włączyłam piekarnik i nagrzałam go do 180 stopni C.

Używając dalej robota, ubiłam jajka z cukrem, aż masa była niemal biała, dalej ubijając dodałam esencję waniliową, zmielone migdały, roztopione masło, mąkę i proszek do pieczenia, aż powstała jednolita masa.

Brzegi formy o średnicy około 22 cm, wyłożonej papierem do pieczenia, posmarowałam masłem, a następnie włożyłam do niej rozwałkowane ciasto, tworząc niewysokie brzegi.

Część przygotowanej masy rozsmarowałam na dnie,

ułożyłam gruszki promieniście, a następnie posypałam je cynamonem. Resztę masy rozsmarowałam na wierzchu na gruszkach, wypełniając ewentualne wolne przestrzenie między kawałkami gruszek i zabezpieczając je przed wyschnięciem z wierzchu podczas pieczenia.

Piekłam tartę przez około 40 minut.

Podczas pieczenia, mniej więcej po około 20 minutach przykryłam wierzch folią aluminiową, bo zauważyłam, że zaczęła się niebezpiecznie rumienić.

 

Gotową tartę wyjęłam z piekarnika, zostawiłam, żeby przestygła, a następnie przełożyłam ją na paterę.

Ta tarta jest naprawdę pyszna, i najlepiej smakuje jeszcze ciepła. Można podać ją z lodami, albo z bitą śmietaną, jak ktoś woli. Do tego na przykład  jeszcze ciepły sos karmelowy, przygotowany ze skarmelizowanego  cukru i śmietanki kremówki…

Mmmmmm… pyszne!

 

Basia