Nastał sezon na szparagi!
On już zresztą trochę trwa, tylko ja nie mam kiedy pisać o tym…
Ale najważniejsze, że są szparagi, te zielone!
Miałam też okazję w tym roku przyrządzić białe i już więcej nie zamierzam ich kupować. Białe się obiera, bezwzględnie. To skrobanie szparagów to okropnie niewdzięczna czynność. Zupełnie się nie dziwię, że Niemcy, którzy mają zupełnego świra na punkcie szparagów, mają w sklepach od razu maszyny do ich obierania. Widziałam to ostatnio w Berlinie. Kupują porcję szparagów i dostają od razu obrane. Super pomysł.
A skoro u nas nie ma takich maszyn, to ja już tylko zielone poproszę!
Więc dlatego kupiłam wiązkę zielonych szparagów i zrobiłam dziś na kolację krewetki ze szparagami. A do tego, jak na sezon szparagowy przystało, sałatę ze szparagami i innymi smakowitymi dodatkami. Do tego jeszcze bagietka z masłem czosnkowo-bazyliowym. Pycha!
Krewetki ze szparagami to niezwykle proste do przygotowania danie i jednocześnie smaczne, takie lubię najbardziej.
Szparagi umyłam, obcięłam twarde końce, przekroiłam na mniejsze kawałki i wrzuciłam do gotującej się wody z dodatkiem soli i odrobiny cukru. Gotowałam przez kilka minut, aż był wystarczająco miękkie. W tym czasie zajęłam się krewetkami.
Zamrożone krewetki przelałam wrzątkiem, rozgrzałam oliwę na patelni i dodałam zmiażdżony czosnek, wrzuciłam krewetki, podlałam białym winem, dałam sporo pieprzu, nieco soli, trochę słodko-pikantnego sosu chili. Gdy krewetki były miękkie odstawiłam.
Odcedzone szparagi wymieszałam z krewetkami, przełożyłam na talerz do serwowania i posypałam utartym serem Dziugas.
Krewetki ze szparagami
400 g krewetek z ogonami
400 g szparagów
40 g sera Dziugas
ok 100 ml białego wina
sól
sporo pieprzu
oliwa 2-3 łyżki
2 łyżki sosu słodko-pikantnego chili
Smacznego,
Basia