Dziś znów piszę o deserze, bo niedzielne wczesne popołudnie jest zwykle dla mnie doskonałym czasem na przygotowanie czegoś słodkiego.
Tym razem zrobiłam malinowo-borówkowy crumble.
Bardzo polecam ten deser, spróbujcie, proszę.
Rozgrzałam piekarnik do około 180 stopni.
Umyte borówki (czarne jagody) i maliny wymieszałam z cukrem pudrem, naturalną esencją waniliową i łyżką mąki kukurydzianej. Ułożyłam je w naczyniu do zapiekania.
Używając robota przygotowałam coś w rodzaju kruszonki. Miksowałam cukier, cukier trzcinowy, mąkę, masło. sól i płatki owsiane.
Owoce przykryłam przygotowaną „kołderką” i wstawiłam do piekarnika.
Piekłam około 35 minut, wyjęłam, gdy wspomniana „kołderka” była złocista i chrupiąca.
Po wyjęciu deseru z piekarnika, dobrze jest odczekać jakieś 10 minut, zanim poda się go na stół.
Ten deser można jeść solo, albo z dodatkiem bitej śmietany, albo – jeszcze lepiej – z porcją lodów waniliowych!
Mniaaam…
Crumble z malinami i borówkami
3 filiżanki owoców ( maliny i borówki)
1/2 filiżanki cukru pudru
łyżeczka naturalnej esencji waniliowej
łyżka mąki kukurydzianej
kopiata filiżanka mąki ( około 130 g)
110 g masła pokrojonego w kostkę
1/4 filiżanki cukru
1/4 filiżanki cukru demerara
szczypta soli
1/3 filiżanki płatków owsianych
(ewentualnie bita śmietana lub lody waniliowe)
Smacznego,
Basia