Archwium dla

styczeń, 2014

...

Muffinki cappuccino z białą czekoladą

Komentarzy - 3

 

Postanowiłam upiec coś pysznego, bo jakoś nie mogę sobie wyobrazić weekendu w domu, bez jakiegoś fajnego ciasta czy czegoś równie dobrego.

Dawno nie piekłam muffinek, a one są przecież takie wdzięczne :-)

Mimo, że upiekłam już naprawdę ogromną ilość tych babeczek, korzystając z przeróżnych przepisów, ciągle znajduję nowe pomysły!

Dziś mam dla Was muffinki cappuccino z białą czekoladą.

Są wyśmienite, delikatnie kawowe, z wyczuwalną białą czekoladą i pyszną, chrupiącą czapeczką.

Spróbujcie!

 

Muffinki cappuccino z białą czekoladą

12 sztuk

 

15 g rozpuszczalnej kawy espresso

1 łyżka gorącej wody

230 g maki

2 łyżeczki proszku do pieeczenia

85 g cukru

2 jajka

275 g jogurtu naturalnego

1 łyżeczka pasty waniliowej lub ekstraktu z wanilii (dla mnie niezmiennie najlepszy Nielsen-Massey Madagascar Bourbon Pure Vanilla Bean Paste albo Madagascar Bourbon Pure Vanilla Extract)

120 g roztopionego masła

85 g białej czekolady grubo posiekanej

dodatkowo 25 g masła

3 łyżki cukru demerara

 

Rozgrzać piekarnik do 190 stopni.

Formę do muffinów wyłożyć papierowymi papilotkami.

Uwaga! Muffinki wysoko wyrastają (spójrzcie na zdjęcia), więc lepiej, żeby papilotki były dość wysokie. Można też masę przełożyć do większej ilości foremek, jeśli obawiacie się, że Wam wypłyną z papilotek podczas pieczenia.

Rozpuścić kawę w gorącej wodzie, zostawić do wystygnięcia.

Do miski wsypać mąkę, proszek do pieczenia i cukier, wymieszać. Dodać jajka, jogurt, wanilię, roztopione masło, białą czekoladę i kawę i szybko wymiksować razem.

Masę przełożyć do przygotowanych papilotek.

Rozgrzać dodatkowe masło i mieszać z brązowym cukrem, aż się rozpuści.

Łyżeczką położyć porcję tego masła z cukrem na każdej babeczce i wykałaczką lub patyczkiem zrobić taki jakby wir na wierzchu.

Muffinki wstawić do piekarnika, piec około 25-30 minut.

Wyjąć, gdy będą wyrośnięte, złociste i upieczone wewnątrz (sprawdzić patyczkiem)

Smacznego,

 

Basia

Ciasto z czekoladą, dynią i pekanami

Brak komentarzy

Na dzisiejsze niedzielne śniadanie zjedliśmy po kawałku pysznego ciasta.

To takie niecodzienne śniadanie dla mnie, bo zwykle w niedzielę lubię zjeść jajka na bekonie, albo jajka w innej formie.

Jednak wczoraj wieczorem (z inicjatywy Córki) poszliśmy na najlepsze podobno w Krakowie burgery. Po zjedzeniu sporej ilości dobrego mięsa dziś rano nie mieliśmy zupełnie ochoty na jakieś konkretne śniadanie.

Wczoraj upieczone ciasto okazało  się właśnie tym, co z ogromną przyjemnością zjedliśmy na śniadanie :-)

Ciasto czekoladowe z dynią i pekanami upiekłam na podstawie przepisu z książki, o której ostatnio wspominałam, czyli „Chocolat” napisanej przez Eric Lanlard.

To ciasto jest doskonałym, rozgrzewającym zimowym ciastem,  pełnym aromatów, orzechowym i nieco pikantnym.

Autor poleca je jeść następnego dnia po upieczeniu, czyli dokładnie tak, jak to dziś zrobiliśmy :-)

 

Ciasto czekoladowe z dynią i pekanami

 

125 pekanów. Można dać też orzechy włoskie. Wyższością pekanów nad włoskimi jest jednak brak charakterystycznej dla orzechów włoskich goryczy.

około 1/2 łyżeczki chili  (w oryginalnym przepisie jest  łyżeczka pieprzu kajeńskiego)

225 g połamanej gorzkiej czekolady

150 g  masła

3 jajka

275 g  ciemnego cukru muscovado

275 ml wody

3 łyżeczki naturalnej pasty lub ekstraktu  z wanilii (jak zwykle dałam Madagascar Bourbon Pure Vanilla Bean Paste)

250 g mąki

1 kopiata łyżeczka proszku do pieczenia

3 łyżeczki cynamonu

100 g dyni obranej i utartej

kakao do posypania ciasta przed podaniem

 

 

Rozgrzać piekarnik do około 170 stopni.

W misce wymieszać pekany z chili, przełożyć na papier do pieczenia i prażyć w piekarniku przez około 10 minut, lub aż będą chrupiące.

 

Wyjąć z piekarnika, wystudzić i grubo posiekać.

Rozpuścić w gorącej kąpieli lub w kuchence mikrofalowej  czekoladę z masłem i dobrze wymieszać. Ostudzić nieco.

Miksować w misce jajka z cukrem na gładką i puszystą masę.

Dodawać stopniowo wanilię, masę czekoladową i wodę ciągle miksując.

Dodać mąkę, cynamon i miksować dalej. Dodać utartą dynię  i orzechy.

Masę przełożyć do wyłożonej papierem do pieczenia lub wysmarowanej masłem formy o średnicy około 22 cm.

Piec przez około  godzinę i 10 minut,  lub do czasu, kiedy wbity w ciasto patyczek wychodzi z ciasta suchy.

Po wyjęciu z piekarnika zostawić w formie na około 10 minut, nastęĻnie wyjąc z formy i całkiem wystudzić.

Całkiem zimne ciasto zapakować w folię do żywności i zostawić w temperaturze pokojowej do następnego dnia.

Przed podaniem posypać z wierzchu kakao.

Polecam, pyszne!

Basia

 

Facebook

Likebox Slider for WordPress