Wprawdzie dzisiejszy dzień był ciepły i słoneczny, ale skoro już postanowiłam ugotować tę zupę, to ją ugotowałam.
Ta hiszpańska zupa (inspirowana pomysłem Jamiego Olivera) należy do dań, które z przyjemnością jada się jesienną czy zimową porą. Jest gęsta, treściwa, rozgrzewająca.
Znów nienajpiękniejsza ( za sprawą gotowanych liści szpinaku), ale naprawdę smaczna.
Zachęciła mnie ciecierzycą, którą bardzo lubię. W oryginalnej wersji jest w niej chorizo. Ja nie miałam go, więc dałam salami. Często w przepisach sugeruje się użycie właśnie salami w zamian za chorizo.
Ja przyznam, że nie jestem amatorką tego rodzaju wędliny, zdecydowanie wolę salami. Dlatego cieszy mnie, że mogę zastąpić nim tę hiszpańską kiełbasę i cieszyć się smakiem naprawdę dobrej zupy.
Jak przyjdą chłodne dni, to koniecznie spróbujcie jej, polecam!
Hiszpańska zupa z ciecierzycą, szpinakiem i salami
na 4 porcje
100g salami ( dałam salami Pepperoni z Morlin)
puszka ciecierzycy
około 1 litra bulionu z kurczaka ( może być z kostki)
około 300 g liści mrożonego szpinaku
2 łyżki oliwy do smażenia
oliwa z pierwszego tłoczenia
cebula posiekana drobno
rozgnieciony ząbek czosnku
½ puszki krojonych pomidorów bez skórki
2 jajka ugotowane na twardo i posiekane
sól
szczypta cukru
świeżo zmielony pieprz
listki świeżego oregano
Na rozgrzanej oliwie podsmażyłam plasterki salami. To z Morlin ma małe plasterki, ale jeśli używałabym innego salami o większym przekroju, pokroiłabym plasterki jeszcze na paski.
Gdy tłuszcz z salami się wysmażył dodałam cebulę i czosnek i dusiłam razem pod przykryciem, nie pozwalając cebuli się rumienić.
Dodałam po chwili szpinak, pomidory, odcedzoną ciecierzycę i bulion. Gotowałam razem przez około 20-30 minut.
Część zupy (około 1/3) zmiksowałam w blenderze i dodałam z powrotem do garnka, doprawiłam zupę, dodałam oliwę z pierwszego tłoczenia.
Do każdej porcji dałam posiekane jajko na twardo i listki świeżego oregano.