Zobaczyłam ostatnio na straganie śliwki węgierki i stwierdziłam, że muszę upiec jeszcze, pewnie ostatnie w tym sezonie, ciasto ze śliwkami. To już na pewno jedne z ostatnich węgierek w tym roku.
Upiekłam brownie ze śliwkami i ricottą. Polecam Wam bardzo, bo to naprawdę pyszne ciasto.
Brownie ze śliwkami i ricottą
warstwa czekoladowa:
100 g masła
40 g kakao
150 g cukru
2 jajka
łyżeczka naturalnej esencji lub ekstraktu z wanilii
150 g mąki
szczypta soli
łyżeczka proszku do pieczenia
warstwa z ricottą:
50 g miękkiego masła
250 g miękkiej ricotty
50 g cukru
1 jajko
łyżeczka esencji lub ekstraktu z wanilii
3 łyżki mąki ziemniaczanej
około 250 g śliwek bez pestek, pokrojonych na mniejsze części
Rozgrzać piekarnik do około 180 stopni.
Roztopić masło, wsypać do niego kakao i dobrze wymieszać, odstawić, żeby nieco przestygło.
Ubić jajka z cukrem i wanilią na puszystą masę.
Do masy jajecznej dodawać stopniowo mąkę wymieszana z proszkiem do pieczenia i solą.
Dodać masę czekoladową i dalej miksować. Przygotować warstwę z ricottą.
Ubić miękkie masło, dodawać stopniowo ricottę, cukier, jajko i wanilię i dalej ubijać, aż masa będzie doskonale wymieszana.
Połowę czekoladowego ciasta przełożyć do formy wyłożonej papierem do pieczenia, ja użyłam tortownicy o średnicy około 24 cm.
Rozsmarować cienko na dnie formy, położyć warstwę z ricotty, na wierzchu położyć resztę masy czekoladowej, zostawiając miejscami widoczną warstwę z ricotty.
Na wierzchu położyć pokrojone śliwki, lekko wcisnąć (niektóre z nich nieco głębiej) w ciasto.
Piec około 40 minut.
Smacznego,
Basia