W weekend będziemy lukrować pierniki!
To znaczy, chyba ja sama będę musiała poradzić sobie z tą górą pierniczków…
Moja Córka parę dni temu, jak to ładnie określiła, odfiletowała sobie prawy kciuk! Niezbędna była interwencja chirurgiczna i aktualnie ma na kciuku 3 szwy.
Życie bez kciuka, jak doskonale wiadomo, jest niezwykle uciążliwe. A życie z niefunkcjonalnym i do tego bolesnym kciukiem dodatkowo przykre…
Uważajcie zatem w kuchni! Szczególnie teraz przed Świętami, kiedy tyle roboty się zapowiada.
A ja tymczasem, zanim zacznę kuchenne prace przedświąteczne, ugotowałam zimową zupę z pulpecikami.
Taka zupa, to z pewnością może być obiad jednodaniowy. Chyba dobry pomysł w okresie, kiedy czeka nas sporo pracy z przygotowaniem do Świąt.
Zupa z pulpecikami, pomidorami i soczewicą
około 5 porcji
około 500 g mięsa mielonego ( dałam w połowie wołowe i wieprzowe)
2 ząbki czosnku
1 jajko
2 płaskie łyżeczki oregano
trochę bułki tartej
oliwa do smażenia
puszka pomidorów bez skórki, ale można dać przecier pomidorowy
około 150 g mieszanych warzyw, dałam mrożoną mieszankę warzyw: marchew, por, pietruszka, seler
2 kopiate łyżeczki bulionu w proszku
4 łyżki sosu sojowego
puszka soczewicy, ale można dać na przykład drobną fasolkę z puszki albo ugotowaną samodzielnie
75 g drobnego makaronu, dałam taki trójkolorowy, bo akurat taki miałam w domu
cukier
sól
Mięso wymieszałam dobrze z rozgniecionym czosnkiem, solą, jajkiem i oregano, uformowałam małe kulki ( było ich dwadzieścia parę) i delikatnie obtoczyłam w bułce tartej.
Usmażyłam te małe pulpeciki na oliwie, przewracałam co chwilę, żeby usmażyły się ze wszystkich stron.
W garnku zagotowałam około 1 litra wody, dodałam do niej warzywa mrożone, a następnie dodałam pomidory z puszki wcześniej zmiksowane, bulion, sos sojowy, łyżeczkę cukru. Gdy warzywa były już ugotowane dodałam makaron, odcedzoną soczewicę, i włożyłam kulki z mięsa.
Całość gotowałam, aż makaron był miękki. Może trzeba będzie jeszcze dolać wody, gdyby zbytnio wyparowała.
Gotową zupę jeszcze przyprawiłam, bo wcześniej nie dawałam soli, mając na uwadze, że gotowanie pulpecików w zupie zmieni jej smak.
Na talerzu zupę posypałam posiekaną dymką, ale zamiast dymki możecie użyć, oczywiście, swoich ulubionych ziół.
Zupa jest gęsta, a szczególnie, jeśli trochę postoi, to makaron wchłonie sporo wody. Więc jeśli nie lubicie takiej gęstej, to trzeba będzie dodać więcej wody no i odpowiednio przyprawić
No i tę zupę można również posypać przed podaniem parmezanem, będzie pycha!
Polecam,
Basia