W ostatni weekend obchodziłam imieniny.

Barbórka trwała dwa dni i były dwa spotkania towarzyskie, to znaczy dwie kolacje.

Zawsze przy tej okazji  intensywnie zastanawiam się nad formułą spotkania i oczywiście nad menu.

W tym roku zaplanowałam dość kameralną kolację, przyjęcie dla 10 osób.

Nie lubię przygotowywać w takich sytuacjach zupełnie eksperymentalnych dań, obawiając się, czy na pewno spełnią moje oczekiwania. Ale również nie lubię przyrządzać  tego, czym podejmowałam już swoich gości. Zatem, żeby pogodzić te dwie kwestie, tym razem część dań była całkowitą nowością,  a część pomysłami sprawdzonymi, choć niewyeksploatowanymi.

Razem z Córką przygotowałyśmy przystawkę, zupę, danie główne i deser.

Dziś opowiem o przystawce, która, choć była nowością, to nie budziła obaw o efekt.

Przygotowałyśmy małe tarty z ratatują, a właściwie z grillowanymi warzywami.

Ciekawy pomysł, łatwe wykonanie i naprawdę fajny efekt!

Mini tarty z grillowanymi warzywami

dla ok 8 osób

1 opakowanie ciasta francuskiego 275 g

1 nieduży bakłażan pokrojony w kostkę

1 cukinia pokrojona w kostkę

2 nieduże papryki pokrojone w niezbyt cienkie paseczki, ja dałam czerwoną paprykę, ale

pewnie żółta wyglądałaby ciekawiej

pomidorki koktajlowe po 2 na porcję, ewentualnie jeden większy przekrojony na pół

oliwa do podsmażenia warzyw

tymianek albo inne zioła, które lubicie

sól, pieprz, ewentualnie czosnek

Potrzebne są foremki do małych tart o średnicy około 10- 12 cm, ewentualnie jakieś inne naczynia w których można upiec tarty. Każdą foremkę dobrze jest wyłożyć papierem do pieczenia, albo chociaż dokładnie wysmarować tłuszczem, żeby nie mieć problemów z wyjęciem  upieczonej tarty.

Pokrojone warzywa podsmażyć na oliwie, warzywa nie powinny być zbyt miękkie, bo będą jeszcze pieczone!

Warzywa przyprawić, dodać zioła i odstawić do wystygnięcia.

Foremki wyłożyć papierem, a potem wykleić wykrojonymi wcześniej kółkami z ciasta francuskiego. Nakłuć widelcem ciasto, żeby zbytnio nie wyrosło podczas pieczenia.

Do każdej foremki nałożyć porcję warzyw, położyć pomidorki.

Upiec w temperaturze około 180-200 stopni, aż ciasto się lekko przyrumieni, pewnie około 15- 20 minut.

Można też częściowo podpiec tarty wcześniej, a potem przed podaniem wstawić je do nagrzanego do 200-220 stopni piekarnika na około 10 minut.

Podać z niewielką porcją zielonej sałaty skropionej gęstym dressingiem z octem balsamicznym (kupionym albo zrobionym w domu ze zredukowanego octu balsamicznego)

Smacznego,

Basia