Zaczęły dojrzewać nasze ogrodowe cukinie. Wygląda więc na to, że przechodzimy na dietę cukiniową :-)

W zeszłym roku musiałam wykazywać się sporą kreatywnością w zakresie przygotowania dań z cukinii i pewnie tak też będzie w tym sezonie.

Zaczynam od zupy.

Dziś ugotowałam zupę z cukinii z dodatkiem szpinaku.

Ten szpinak zastosowałam głównie ze względów kolorystycznych. Cukinia, mimo swej zielonej skórki, jest raczej blada i  z pewnością po zmiksowaniu taka byłaby zupa z cukinii.

Dodanie szpinaku, dosłownie na sekundy, podczas gotowania pozwoliło na uzyskanie obłędnie soczyście zielonego koloru tego dania.

Myślę, że i smak zupy skorzystał na tym dodatku.

Spróbujcie, proszę :-)

Zupa z cukinii i szpinaku

porcja dla 3-4 osób

1 średnia zielona cukinia pokrojona drobno

1 spory ziemniak pokrojony drobno

1 cebula pokrojona drobno

około 100 g mrożonego szpinaku, oczywiście można dać świeży, ja akurat  nie miałam takiego w domu

oliwa do podsmażenia cukinii

2 ząbki czosnku

sól

pieprz

ocet winny

oliwa extra vergine dodana do gotowej już zupy

kilka liści świeżej bazylii do zmiksowania i kilka do przybrania

utarty ser Bursztyn do posypania gotowego dania

Na patelni rozgrzałam oliwę i podsmażyłam rozgnieciony czosnek, cebulę i cukinię uważając, żeby się nie przypaliły, dodałam trochę wody do duszących się warzyw. W tym czasie ziemniak gotował się w osolonej wodzie.

Odcedzony, miękki ziemniak włożyłam do duszącej się cukinii z cebulą, dodałam szpinak i dosłownie przez chwile tylko dusiłam, aż szpinak rozmroził się.

Warzywa przełożyłam do blendera, zmiksowałam wszystko dodając jeszcze kilka liści bazylii. Dodałam trochę wody, żeby uzyskać właściwą konsystencję zupy. Doprawiłam solą, cukrem, octem winnym, oliwą extra vergine.

Gotowe danie przed podaniem posypałam utartym serem Bursztyn.

Jeśli nie znacie tego sera, to muszę Wam powiedzieć, że warto spróbować go, bardzo fajny ser, taki trochę podobny w smaku do Oldamsterdamera (i też ma czarną skórę z wierzchu :-) )

Smacznego,

Basia