Takie lipcowe lato, jakie teraz mamy, poza typowo sezonowymi owocami, jak maliny, morele czy borówki, kojarzy mi się również z bobem.

Do tej pory kupowałam bób czasem na straganie, taki szarozielonkawy, i zwykle po prostu gotowałam go w osolonej wodzie.

Choć przez cały rok można też kupić mrożony bób, nigdy chyba nie kupiłam takiego, i poza gotowanym bobem, niewiele razy jadłam dania przygotowane z bobu. Jakoś mnie do niego nie ciągnęło…

W tym roku moja Córka, po raz pierwszy w życiu, posadziła bób w ogrodzie i  właśnie zaczął dojrzewać.

I okazuje się, że on wcale nie musi być szarozielonkawy!

Przeciwnie, jest soczyście zielony i kusi, żeby z niego coś fajnego ugotować.

Jest tylko jeden problem, jest go na razie bardzo niedużo…

Dlatego wymyśliłam tartę, w której bób był tylko jednym ze składników. Stąd mogło być go tylko trochę :-)

Tarta wyszła bardzo smaczna. Ciekawie w niej odnalazł się i bób i cebula, która pokrojona w piórka, przyjemnie zmiękła podczas pieczenia. Zawsze też z ochotą dodaję do tarty jajka ugotowane na twardo,  bo przyjemnie dają się zapiec w śmietankowo-serowej kołderce.

Polecam tym wszystkim, którym znudził się już ten bób gotowany i którzy niekoniecznie muszą na obiad czy kolację zjeść mięso. Choć do takiej tarty spokojnie też można dodać pokrojoną szynkę czy boczek, jeśli tylko macie ochotę. Z pewnością nie zepsują one efektu.

Tarta z bobem, cebulą i jajkami

naczynie o wym. 30 X 16 cm

około 220 g francuskiego ciasta ( nie zużyłam całego opakowania 275 g)

1 jajko surowe

2 jajka ugotowane na twardo

170 g bobu  (przed ugotowaniem i obraniem), ja miałam tylko tyle, ale można z pewnością dać go więcej :-)

200 ml śmietanki kremówki

młoda biała cebula posiekana w piórka

rozgnieciony ząbek czosnku

sporo pieprzu

ok. 70 g sera ostrego

ewentualnie sól

do posypania z wierzchu po upieczeniu: świeże zioła np. kolendra, bazylia lub inne

Piekarnik nagrzałam do ok.200 stopni.

W osolonej wodzie ugotowałam bób, gotowałam przez kilka minut, chyba około 10.

Ostudzony zimną wodą można było zaraz obrać.

W miseczce wymieszałam śmietankę z roztrzepanym jajkiem, utartym serem, pieprzem i rozgniecionym czosnkiem.

W naczyniu do zapiekania, wysmarowanym wcześniej oliwą, ułożyłam ciasto. Na nim położyłam pokrojoną cebulę i pokrojone na mniejsze kawałki jajka na twardo.

Na końcu położyłam obrany bób i wylałam i rozprowadziłam równo masę śmietankowo-jajeczno-serową.

Wstawiłam do piekarnika i zmniejszyłam jego moc do 160 stopni.

Piekłam aż tarta z wierzchu była złocista, czyli około 25 minut.

Smacznego,

Basia