Tak, tak, borówki przede wszystkim na surowo! Z cukrem i ze  śmietaną na przykład, pycha!

Ale takie proste ciastko z borówkami, to również duża przyjemność.

Kupiłam pół kilograma borówek z myślą o jakimś deserze albo cieście. Trochę zjadłam (właśnie z cukrem), zanim zabrałam się za pieczenie. Na szczęście mam taką małą tortownicę, do której pozostałe borówki zupełnie dobrze wystarczyły.

Zrobiłam kruche ciasto i wylepiłam nim tortownicę. Wcześniej wyłożyłam ją papierem do pieczenia na spodzie i na bokach też, bo z ciasta zrobiłam jakby pudełko na nadzienie, był spód i kilkucentymetrowej wysokości brzeg, spód nakłułam widelcem w kilku miejscach.

Podpiekłam ciasto w piekarniku, nastawionym wcześniej na około 150 stopni.

Wyjęłam ciasto, kiedy było lekko złote.

Do środka wsypałam borówki, zrobiłam równą ich warstwę, a na koniec wyłożyłam pianę z białek ubitych  na sztywno ( obowiązkowo ze szczyptą soli) i  z dodatkiem cukru pudru i esencji waniliowej.

Wstawiłam znów do piekarnika i piekłam w temperaturze około 140-150 stopni jeszcze przez około 30-40 minut, aż wierzch zrobił się sztywny jak beza. Z wierzchu  beza zaczęła się bardzo lekko się złocić.

Ciasto najpyszniejsze jest jeszcze takie lekko ciepłe ( ale nie gorące!), trzeba uważać przy krojeniu, bo wypływa z ciasta trochę granatowego soku.

Pyszne jest również w wersji z truskawkami, albo malinami:-)

Polecam!

Ciasto z borówkami i bezową pianką

tortownica o śr. 20 cm

ciasto:

250 g mąki

2 żółtka

120 g masła

50 g cukru

szczypta soli

120 g śmietany kwaśnej

nadzienie:

400 g borówek

piana:

2 białka + szczypta soli + 100 g cukru + naturalna esencja waniliowa

Basia