Ponury ten dzisiejszy dzień. Ciągle pada, pada, i pada…
Trzeba dodać mu trochę uroku.
Tym bardziej, że zanosi się podobno na cały taki mokry tydzień, przynajmniej w Krakowie.
Najłatwiej uprzyjemnić sobie dzień i poprawić nastrój czymś dobrym… do jedzenia, oczywiście!
Wczoraj kupiłam pierwsze w tym roku borówki (czyli czarne jagody , dla niekrakusów ), wyjątkowo słodkie jak na początek sezonu.
Najpierw pomyślałam o muffinkach z borówkami ( naprawdę uwielbiam je!), ale ostatnio piekłam muffinki, więc może jakaś odmiana?
Skoro nie muffinki , to w takim razie tarta, na kruchym , pieczonym spodzie.
Tarta z borówkami i kremem mascarpone:
na tortownicę o średnicy 26 cm
na kruchy spód:
220g mąki
125g zimnego masła utartego na grubej tarce
45g cukru
1 żółtko
2-3 łyżki lodowatej wody
szczypta soli
z wymienionych składników szybko zagniotłam ciasto, rozwałkowałam je i uformowałam spód i brzeg tarty w tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Nakłułam widelcem ciasto , a potem chłodziłam w lodówce przez około ½ godziny
Nagrzałam piekarnik do 200stopni.
Wstawiłam tortownicę i piekłam kruchy spód był złocisty. Wyjęłam z piekarnika i zostawiłam,żeby wystygł.
Nadzienie:
250g serka mascarpone
100g śmietanki kremówki
naturalny ekstrakt z wanilii
sok z cytryny ( około 1 łyżki)
cukier puder (około 3 łyżek)
słoiczek ulubionej konfitury albo dżemu
300g świeżych borówek
( ja dałam słoiczek konfitury domowej roboty z jeżyn i czarnej porzeczki, zrobiony przez Ewę, o której tu już kiedyś pisałam i od której go dostałam )
W misce ubiłam serek mascarpone, dodałam cukier i ekstrakt waniliowy. W osobnej misce ubiłam śmietankę, była dobrze ubita ale nie sztywna. Do serka powoli dodawałam ubitą śmietankę, a na koniec powoli dodałam sok z cytryny.
Schłodzony spód posmarowałam warstwą konfitury, na niej położyłam kremową warstwę z mascarpone a na wierzch wysypałam borówki. Znów wstawiłam do lodówki, żeby całość nieco stężała. Po około godzinie tarta była gotowa!
Basia
1. Komentarz przez Grzesiek R.
21/cze/2010 na 18:39
Basiu, po prostu wygląda cudnie, a smakuje na pewno nie zgorzej. Pozdrawiam i szczerze podziwiam oddania dla tej pysznej pasji.
2. Komentarz przez Basia
22/cze/2010 na 06:27
Nie takie znowu poświęcenie! Każdy lubi jeść, przecież. Szczególnie jak jedzenie poza tym że smaczne, jest w dodatku ładne. Ja poza tym lubię jeszcze gotować i potem o tym Wam pisać
Tez pozdrawiam!
3. Komentarz przez Magda
29/lip/2011 na 15:22
Cudownie wygląda:-) właśnie czegoś takiego szukałam. Napisze później jak wyszło ale na pewno będzie pyszne. Pozdrawiam!
4. Komentarz przez Basia
3/sie/2011 na 20:28
Czekam na Twoją recenzję
Też pozdrawiam!
5. Komentarz przez gusia
9/sie/2012 na 18:41
Zrobiłam pyszne ale zalałam całość galaretką bo serek lekko spływał i owoce spadały pychotka
6. Komentarz przez Basia
10/sie/2012 na 07:24
Gusiu, cieszę się, że smakowało! Ja nie lubię galaretki, to znaczy nie lubię używać jej do wykończenia tart i torcików. To chyba dlatego, że dawniej wszystko się zalewało galaretką Pozdrawiam serdecznie!