Czarne porzeczki to owoce, które kojarzą mi się z pełnią lata.

Przyznam, że jako dziecko i nastolatka bardzo ich nie lubiłam.

Na szczęście przyszedł czas, że doceniłam walory smakowe czarnych porzeczek i teraz z ogromną przyjemnością wykorzystuję je w kuchni. Najczęściej używam ich do deserów.

Fantastyczny jest sos ze zmiksowanych świeżych porzeczek z dodatkiem cukru. Zawsze taki sos przecieram przez sito, bo pestki i skórki z porzeczek skutecznie psują przyjemność jedzenia.

Taki sos można dodać do lodów, kremów, panna cotty, naleśników i wielu innych rzeczy.

Dziś wzbogaciłam go o odrobinę likieru Creme de Cassis i użyłam do (również) porzeczkowego semifreddo.

To było naprawdę pyszne!

 

Porzeczkowe semifreddo z sosem z czarnych porzeczek

 

semifreddo:

4 jajka

150 g cukru

400 ml śmietanki kremówki

 

275 g czarnych porzeczek

75 g cukru

 

 

sos porzeczkowy:

250 g czarnych porzeczek

3 łyżki cukru – lub według uznania, ale lody są dość słodkie, więc sos, według mnie, nie powinien być za słodki

parę łyżek Creme de Cassis

Jajka ubić z cukrem na bardzo puszystą masę. Można ubijać w gorącej kąpieli wodnej, ale ja, używając robota Kitchen Aid, zostawiam go po prostu włączonego na długą chwilę, żeby się porządnie ubiło i nie stosuję kąpieli gorącej.

Osobno ubić śmietankę i dodawać stopniowo do ubitych jajek.

Porzeczki zmiksować z cukrem, przetrzeć przez sito i dodać do masy śmietankowo-jajecznej. Wszystko miksować jeszcze przez chwilę, aż będzie dokładnie wymieszane.

Prostokątną formę do pieczenia (keksówkę) wyłożyć folią do żywności i wlać do niej porzeczkową masę. Dokładnie przykryć folią i wstawić do zamrażarki na kilka godzin.

To jest ten cudowny rodzaj lodów, który nie wymaga mieszania :-) Uwielbiam je!

Kiedy semifreddo się mrozi, przygotować sos.

Porzeczki zmiksować z cukrem, przetrzeć przez sito, a następnie dodać Creme de Cassis i wymieszać.

Po wyjęciu z zamrażarki semifreddo kroić na plastry, podawać z sosem z porzeczek ozdobione miętą albo melisą.

Moja Córka przygotowała jeszcze drugi sos, z białej czekolady (biała czekolada rozpuszczona w kuchence mikrofalowej  wymieszana ze  śmietanką kremówką), więc chętni mogli polać swoją porcję dwoma sosami.

Ja jednak poprzestałam na porzeczkowym sosie 😉

 

 

Smacznego,

 

Basia