Do pieczenia tarty (a potem jedzenia, oczywiście) nie trzeba mnie nigdy namawiać.

A jeśli to jest jeszcze tarta ze szpinakiem, to biegnę do kuchni natychmiast.

Tak mniej więcej było dzisiaj, kiedy Córka zaproponowała upieczenie tarty na obiad.

Dziś zrobiłam tartę na spodzie z ciasta filo, pierwszy raz, ale na pewno nie ostatni, bo to bardzo ciekawy pomysł.

To ciasto sprawia, że całość ma taką lekką formę, w gruncie rzeczy jest prawie samo nadzienie i odrobina delikatnego, kruszącego się, chrupiącego ciasta na bokach. Bo tego ciasta pod spodem prawie się nie wyczuwa.

Dzisiejsza tarta pełna była zieleni: szpinak, groszek, fasolka i dużo świeżego oregano.

Do tego trochę pokrojonej w kosteczkę szynki (to na prośbę Córki, dla mnie szynki  mogłoby nie być), śmietanka, jajka i parmezan.  No i  oczywiście przyprawy.

Zielona tarta z ciasta filo 

 

4 arkusze ciasta filo o boku około 30 cm.

25 g  roztopionego masła do posmarowania arkuszy ciasta

około 300 g szpinaku (mrożonego, ale już rozmrożonego)

2 jajka

225 ml śmietanki kremówki

100 g szynki pokrojonej w kosteczkę

łyżka oliwy

około 250 g fasolki mrożonej i  groszku ( w sumie)

spora garść świeżych liści ogrodowego oregano

50 g utartego parmezanu

2 rozgniecione ząbki czosnku

sól

sporo pieprzu

odrobina octu winnego

szczypta cukru

 

 

Rozgrzałam piekarnik do około 180 stopni.

Każdy arkusz ciasta filo posmarowałam roztopionym masłem przy pomocy pędzla, żeby ciasto nie wyschło podczas  pieczenia. Formę do pieczenia tarty (ok.25 cm średnicy) wysmarowałam również delikatnie roztopionym masłem.

Ułożyłam arkusze z ciasta, kolejno, każdy nieco przesuwając w stosunku do poprzedniego. Nadmiar ciasta poniżej krawędzi naczynia na zewnątrz obcięłam, żeby się nie przypalało podczas pieczenia.

Formę wstawiłam do piekarnika, piekłam około 15 minut, aż ciasto zrobiło się złociste.

W tym czasie podsmażyłam szynkę na oliwie, dodałam szpinak, czosnek, odrobię octu winnego, czosnek, sól, szczyptę cukru i poddusiłam przez chwilę. Fasolkę ugotowałam w wodzie osolonej nieco i z dodatkiem cukru. Odcedziłam, gdy była gotowa, ale jeszcze chrupiąca. Groszek przelałam tylko zimną woda, nie gotowałam go.

W misce roztrzepałam jajka, dodałam śmietankę, przyprawiłam sporą ilością pieprzu, dodałam większą część utartego sera, resztę zachowałam do posypania tarty z wierzchu przed pieczeniem.

Wyjęłam gotowe ciasto z piekarnika.

Na cieście ułożyłam fasolkę, groszek, szpinak z szynką, liście oregano.

Na wierzch wylałam masę jajeczno-śmietankową, z wierzchu posypałam resztą parmezanu.

Wstawiłam tartę do piekarnika i piekłam około 20 minut, aż była z wierzchu przyrumieniona, wtedy wyjęłam ją z piekarnika.

 

Bardzo była pyszna, mmmmmm…

 

 

 

 

Polecam,

 

Basia