Myśląc o Świętach zastanawiałyśmy się z Córką, co takiego fajnego i słodkiego mogłybyśmy przygotować? Taki świąteczny deser musi być przecież wyjątkowy! Musi koniecznie mieć dużo czekolady albo mnóstwo orzechów, a jeszcze lepiej jeśli jedno i drugie :-) Przejrzałyśmy książki kucharskie i zdecydowałyśmy się w końcu na tort czekoladowy z truflami,  przepis pochodzący ze„ Złotej księgi czekolady”, jednak w zmienionej trochę wersji. Ciasto i trufle przygotowałyśmy według tamtego przepisu, ale czekoladową masę i polewę zrobiłyśmy według własnej receptury.

Tort okazał się być taki, jakiego oczekiwałyśmy! Mocno czekoladowy, odpowiednio wilgotny, a jednocześnie konkretny i zwarty. Dodatek likieru, a przede wszystkim naturalnego ekstraktu z pomarańczy, nadał czekoladowej masie zupełnie inny i niezwykle szlachetny wymiar. Uwielbiam połączenie czekolady i pomarańczy. Jednym ze smaków mojego dzieciństwa były właśnie, przywożone wtedy z Anglii, cienkie czekoladowe pałeczki o smaku pomarańczowym. Mmmmmm….

Jak zwykle w naszych domowych tortach, tu też pojawiły się kwaskowe powidła. A właściwie najlepszy pod słońcem, bo produkcji mojej Mamy, dżem morelowy. Tym razem wymieszany z marmoladą mandarynkową, którą kiedyś  dostałam od mojej Przyjaciółki, i którą trzymałam na jakąś specjalną okazję. Morele wymieszane z mandarynkami położone  cienką warstwą tuż pod czekoladową masą, nadały jej przyjemny i nieco orzeźwiający smak.

Tort jest wyśmienity i z pewnością nie jest za słodki. Można go kroić z łatwością na cienkie kawałki i się nie rozsypuje.

…Ale w sumie, to fajniej jest kroić na nieco grubsze :-)

Tort czekoladowy z truflami

ciasto

300 g mąki

50 g kakao

2 jajka

łyżeczka proszku do pieczenia

1/2 łyżeczki sody

szczypta soli

60 g czekolady gorzkiej

90 g masła

150 g cukru

90 g serka śmietankowego ( dałam Turek śmietankowy)

180 ml wody

łyżka likieru Cointreau

Rozgrzać piekarnik do 180 stopni.

W misce wymieszać kakao, make, sodę, proszek i sól. Rozpuścić czekoladę w gorące kąpieli lub kuchence mikrofalowej i odstawić. W misce ubijać mikserem lub robotem masło z cukrem i serkiem śmietankowym, dodawać stopniowo ciągle miksując jajka, czekoladę, likier, suche składniki i wodę. Przygotować dwie formy o średnicy 23 lub 24 cm.Wylać po połowie do każdej formy i piec, aż patyczek wbity do ciasta, wychodzi z niego suchy.

Z przygotowanej porcji ciasta ja też upiekłam 2 warstwy. Mam tylko jedną tortownicę o średnicy 24 cm, więc musiałam piec je kolejno. Z tego powodu niechcący nie podzieliłam ciasta równo i w  rezultacie pierwsza warstwa okazała się grubsza niż druga. Piekłam ją około 30 minut. Drugą, tę cieńszą około 20 minut.

W oryginalnym przepisie każdą warstwę należało przekroić na dwie części, ale nasza druga warstwa była za cienka, żeby ją przekroić, więc przekroiłam tylko tę pierwszą i w ten  sposób miałyśmy 3 warstwy ciasta.

masa

250 g miękkiego masła

250 g czekolady gorzkiej

90 ml śmietanki

chyba 100 g cukru pudru, ale nie pamiętam dokładnie. Dla bezpieczeństwa można dać najpierw 50 g i ewentualnie dodać więcej.

naturalny ekstrakt z pomarańczy

50 ml likieru Cointreau

W gorącej kąpieli lub w kuchence mikrofalowej rozpuścić czekoladę  ze śmietanką i wymieszać dokładnie, ostudzić. Miękkie masło ubijać robotem razem z cukrem na puszystą masę. Dodać czekoladę ze śmietanką oraz likier i ekstrakt. Ubić na gładka masę.

polewa

150 g czekolady gorzkiej

150 g masła

syrop cukrowy

Rozpuścić czekoladę z masłem, dodawać stopniowo syrop cukrowy i ciągle mieszać, aż masa czekoladowa będzie błyszcząca i gładka, a jej konsystencja umożliwi dokładne rozprowadzenie po całym torcie.

trufle

125 czekolady gorzkiej

3 łyżki śmietanki kremówki( najlepiej 36 %)

1 łyżka masła

50 g cukru pudru

2 łyżki likieru pomarańczowego

50 g kakao w proszku

W gorącej kąpieli lub kuchence mikrofalowej rozpuścić czekoladę, masło i śmietankę.  Dodać cukier i i likier, dokładnie wymieszać i zostawić, żeby masa wystygła trochę. Formować nieduże kulki w dłoniach i obtaczać w kakao. Zostawić w lodówce do schłodzenia.

do posmarowania każdej warstwy ciasta:

dżem morelowy (najlepszy domowy)

i marmolada z mandarynek, w sumie około 1 słoika

Każdą warstwę upieczonego ciasta czekoladowego posmarowałyśmy cienko dżemem morelowym wymieszanym z mandarynkowym ( super kombinacja!), a następnie przygotowaną masą czekoladową i w ten sposób powstał tort. Na samym wierzchu masę czekoladową pokryłyśmy polewą czekoladową. Ułożyłyśmy przygotowane wcześniej i schłodzone w lodówce trufle i całość posypałyśmy kakao.

Polecam gorąco!

Basia