Sezonu szparagowego ciąg dalszy:-)

Dziś zupa. Najłatwiejsza zupa ze szparagów.

Soczyście zielona i pyszna, a przy tym naprawdę dziecinnie łatwa.

Znów nie mogłam oprzeć się kupieniu zielonych szparagów. Wracałam do domu ze świadomością , że mam niewiele czasu na przygotowanie czegoś do jedzenia. Pomysł na zupę ze szparagów rozwiązywał więc mój problem.

Wiązkę szparagów umyłam i odcięłam z pędów końcówki. Jeśli z łatwością dawały się odciąć, nie obierałam. Jeśli nóż wyczuwał opór, obierałam dolne fragmenty łodyg.

Zagotowałam wodę w garnku, wrzuciłam do niej obrane i pokrojone na mniejsze kawałki szparagi. Dodałam czosnek, pokrojonego drobno ziemniaka i naturalną przyprawę warzywną i gotowałam, aż szparagi były dość miękkie. Wyjęłam część ugotowanych górnych fragmentów pędów, czyli tych z główkami i odłożyłam je do dekoracji. Resztę gotowałam jeszcze przez chwilę. W blenderze zmiksowałam szparagi, ziemniaka i wywar, w którym się gotowały. Dodałam  garść listków świeżej bazylii, szczyptę chili, sporo pieprzu, łyżeczkę cukru, łyżeczkę czy dwie octu winnego, śmietankę i sól.

Podczas gdy gotowała się zupa, zrobiłam do niej grzanki, pokroiłam bułkę w drobną kostkę i podsmażyłam na oliwie.

Gotową zupę nalałam do miseczek, ozdobiłam główkami szparagów i świeżą bazylią i podałam z grzankami.

Zupa ze szparagów

4 porcje

wiązka szparagów (500 g chyba)

750 ml wody ( ewentualnie więcej, jeśli jest potrzeba)

1 ziemniak

garść listków świeżej bazylii

sól

cukier

chili

pieprz

naturalna przyprawa warzywna

spory, rozgnieciony ząbek czosnku

100 ml śmietanki kremówki

grzanki

oliwa do podsmażenia grzanek

bazylia do dekoracji

Smacznego,

Basia