Postanowiłam upiec coś pysznego, bo jakoś nie mogę sobie wyobrazić weekendu w domu, bez jakiegoś fajnego ciasta czy czegoś równie dobrego.

Dawno nie piekłam muffinek, a one są przecież takie wdzięczne :-)

Mimo, że upiekłam już naprawdę ogromną ilość tych babeczek, korzystając z przeróżnych przepisów, ciągle znajduję nowe pomysły!

Dziś mam dla Was muffinki cappuccino z białą czekoladą.

Są wyśmienite, delikatnie kawowe, z wyczuwalną białą czekoladą i pyszną, chrupiącą czapeczką.

Spróbujcie!

 

Muffinki cappuccino z białą czekoladą

12 sztuk

 

15 g rozpuszczalnej kawy espresso

1 łyżka gorącej wody

230 g maki

2 łyżeczki proszku do pieeczenia

85 g cukru

2 jajka

275 g jogurtu naturalnego

1 łyżeczka pasty waniliowej lub ekstraktu z wanilii (dla mnie niezmiennie najlepszy Nielsen-Massey Madagascar Bourbon Pure Vanilla Bean Paste albo Madagascar Bourbon Pure Vanilla Extract)

120 g roztopionego masła

85 g białej czekolady grubo posiekanej

dodatkowo 25 g masła

3 łyżki cukru demerara

 

Rozgrzać piekarnik do 190 stopni.

Formę do muffinów wyłożyć papierowymi papilotkami.

Uwaga! Muffinki wysoko wyrastają (spójrzcie na zdjęcia), więc lepiej, żeby papilotki były dość wysokie. Można też masę przełożyć do większej ilości foremek, jeśli obawiacie się, że Wam wypłyną z papilotek podczas pieczenia.

Rozpuścić kawę w gorącej wodzie, zostawić do wystygnięcia.

Do miski wsypać mąkę, proszek do pieczenia i cukier, wymieszać. Dodać jajka, jogurt, wanilię, roztopione masło, białą czekoladę i kawę i szybko wymiksować razem.

Masę przełożyć do przygotowanych papilotek.

Rozgrzać dodatkowe masło i mieszać z brązowym cukrem, aż się rozpuści.

Łyżeczką położyć porcję tego masła z cukrem na każdej babeczce i wykałaczką lub patyczkiem zrobić taki jakby wir na wierzchu.

Muffinki wstawić do piekarnika, piec około 25-30 minut.

Wyjąć, gdy będą wyrośnięte, złociste i upieczone wewnątrz (sprawdzić patyczkiem)

Smacznego,

 

Basia